Plecak z ekwipunkiem na planowaną wycieczkę ski-turową spakuj najlepiej wieczorem przed wyjściem. Ranne pakowanie – wierz mi, bo mam w tym względzie doświadczenie – w pośpiechu może spowodować, że o czymś zapomnimy.
Tymczasem właściwe spakowanie plecaka czyni wycieczkę przyjemniejszą. Teraz do konkretu, czyli do plecaka. Powinien on zawierać: zestaw lawinowy ABC (detektor, łopatka, sonda) – to powinieneś brać ze sobą zawsze, to podstawa, kurtkę wiatroszczelną Gore-tex, dodatkowe rękawiczki (drugą parę), dodatkową ciepła, czapkę lub chustę wielofunkcyjną typu buff (te zajmują bardzo mało miejsca, ja biorę do plecaka zawsze kilka, są świetne), termos z ciepłym napojem dodajemy zawsze rano, najlepszy 1,5 litra, pożywienie w osobnym opakowaniu, czekoladę, apteczkę (są dostępne niewielkie specjalne apteczki ski-turowe), kask, kompas w wersji mini, scyzoryk, mapę, folię NRC, dodatkową parę fok na długie wyprawy, małą kostkę smaru lub spray ze smarem, okulary przeciwsłoneczne, gogle narciarskie w okresie pełnej zimy, w pełni naładowany telefon komórkowy, przy trudniejszych wycieczkach graniowych raki i czekan.
Najlepsze na jednodniowe wycieczki są plecaki o pojemności ok. 30 litrów, z bocznymi uchwytami do nart, na czekan i z wyjściem na Camel-backa. Na kilkudniowe wycieczki konieczny jest plecak większy o pojemności ok. 40-45 litrów. Pozostaw też informację, gdzie planujesz wycieczkę, planowaną godzinę powrotu i swój nr telefonu. Jeżeli plecak jest spakowany, ekwipunek gotowy, możesz ruszać w drogę. Powodzenia.
Tekst: Wojciech Szatkowski
