Po dużych opadach w Tatrach zawsze wzrasta zagrożenie lawinowe. Pozostaje nam do dyspozycji pasmo reglowe. Spokój i jazda po głębokim, nieprzejeżdżonym śniegu. Proponujemy taką właśnie wycieczkę narciarską. Na nartach przez tatrzańskie doliny: Miętusią, Kościeliską i Tomanową.
O wycieczce
Jest to propozycja dla każdego, kto ceni sobie ciszę i spokój, a także ma już dość tak popularnych regionów narciarskich jak Kasprowy Wierch, dolina Chochołowska. Wycieczka przez te trzy tatrzańskie doliny jest przyjemną alternatywą gdy warunki w wyższych partiach są niepewne.
PAMIĘTAJCIE:
Autorzy proponowanych tras i video przewodników dołożyli wszelkich starań, by materiały były opracowane w sposób profesjonalny i zgodnie z zasadami poruszania się w górach w zimie. Zaznaczamy jednak, że uprawianie ski-turingu i poruszanie się po opisanych trasach jest niebezpieczne dla zdrowia i życia. Autorzy opisów, strony i video przewodników nie biorą w związku z tym żadnej odpowiedzialności za ewentualne kontuzje, urazy i wypadki osób.
Galeria zdjęć z trasy
Mała Łąka->Przysłop Miętusi
Pierwszy etap naszej ski-tury to dotarcie z wylotu Doliny Małej Łąki na Przysłop Miętusi. Od początku kierujemy się szlakiem niebieskim.
Po 20 minutach natrafimy na rozwidlenie tras – możemy udać się w stronę Małej Łąki (szlak żółty) lub Przysłopu (szlak niebieskim).
Wybieramy niebieski i po ok. 40 minut łatwego podejścia jesteśmy na miejscu. Ściągamy foki pierwszy raz tego dnia, bo czeka nas zjazd z Przysłopu Miętusiego na Polanę Zahradziska (na rozwidleniu szlaków jedziemy prosto). Dość długi, choć łatwy.
Galeria zdjęć z etapu 1
Przysłop Miętusi->Hala Ornak
Z Przysłopu Miętusiego szeroką polaną i ładnym stokiem zjeżdżamy na tzw. Ogon.
Z polany wjeżdżamy do lasu i za znakami czarnymi zjeżdżamy wąskim holwegiem na Polanę Zahradziska (uwaga na skały przy niskiej pokrywie śnieżnej).
Skręcamy z Zahradzisk w lewo, na mostek w Dolinie Kościeliskiej (tam zakładamy foki) i kontynuujemy wędrówkę na nartach na Ornak do schroniska PTTK im. Walerego Goetla.
Galeria zdjęć z etapu 2
Hala Ornak->Wyżnia Tomanowa Polana
Podejście zaczynamy od schroniska Ornak (1100 m). Wracamy 100 m, do rozdroża szlaków i skręcamy w prawo, za znakami zielonymi, do Doliny Tomanowej.
Idziemy przecinką szlaku pośród wysokiego, dorodnego lasu, ku południowemu-wschodowi. Przechodzimy przez kilka mostków na Tomanowym Potoku.
Potem szlak skręca łukiem w lewo i dochodzimy do Niżniej Tomanowej Polany, a stąd zakosami ku górze na Wyżnią Tomanową Polanę. Należy bacznie uważać na znajdujący się po naszej lewej bardzo lawiniasty Czerwony Żleb (częste duże lawiny). Z Wyżniej Tomanowej dochodzimy stromszym terenem aż do rozdroża szlaków powyżej Wyżniej Tomanowej (wysokość 1475 m). Podejście łatwym terenem zajmie nam ok. 1 godziny.
Tu zdejmujemy foki i szykujemy się do zjazdu. Tu też kończy się szlak narciarski, udostępniony do turystyki narciarskiej.
Bardzo ładny widok na szczyty Tatr Zachodnich od Starorobociańskiego po długą grań Błyszcza.
Galeria zdjęć z etapu 3
Zjazd
Zjazd przez polany Tomanową Wyżnią i Niżnią prowadzi najpierw niestromym terenem Tomanowej Polany Wyżniej (rozpoczyna się od punktu, gdzie szlak zielony skręca w lewo w stronę Chudej Przełączki, dotąd dozwolone jest podejście).
Zjeżdżamy szerokim i niestromym terenem Tomanowej Wyżniej, kierujemy się za znakami zielonymi, przejeżdżając przez wyrąbaną przez dużą lawinę polankę (są tu powalone drzewa, wiatrołomy, korzenie – ostrożnie).
Osiągamy Tomanową Polanę Niżnią. Stąd pozostaje nam już tylko ponad kilometrowej długości szus do wylotu Doliny Tomanowej (uwaga na podchodzących turystów).
Po drodze mijamy charakterystyczne trzy mostki i wpadamy na główny szlak w Dolinie Kościeliskiej, możemy skręcić w lewo do schroniska PTTK im. Walerego Goetla na Ornaku, bądź w prawo do wylotu doliny.
Zjazd jest nietrudny i dostępny dla każdego nawet początkującego ski-turysty. Polecamy przy puszystych śniegach na początku sezonu: grudzień – styczeń.
[autor imie=”wojciech”]